Witajcie:)
Jeszcze tak przed samymi świętami dodaje kolejny post z dekoracjami bożonarodzeniowymi.
Dzisiaj prezentuje sznurkowe bombki. Widziałam je na wielu blogach, ale stwierdzam, że nie ma dwóch takich samych. Każdy robi inne i nawet jak się chce zrobić takie same to nie wychodzi.
Moja przygoda z tymi bombkami zaczęła się w zeszłym roku, kiedy postanowiłam zacząć sprzedawać swoje wyroby. Dość długo siedziałam i szukałam inspiracji aż wreszcie wzięłam klej, balon, sznurek i zrobiłam. A z czasem rozpoczęłam masową produkcję.
Już nie zanudzam swoimi opisami i pokazuję zdjęcia.
Dzisiaj kończę już ten post, ale mam nadzieję, że przed świętami jeszcze napiszę
Do zobaczenia:)
piątek, 20 grudnia 2013
poniedziałek, 16 grudnia 2013
Jarmark i eco bombki
Witajcie:)
Wiem, dawno nie pisałam, ale miałam sporo pracy przed Jarmarkiem Bożonarodzeniowym.
Tak więc dzisiaj krótka relacja z Jarmarku, a potem zdjęcia eco bombek.
Jarmark odbył się w 13-14 grudnia w Obornikach Śl. i zorganizowała go gmina Oborniki Śląskie za co bardzo dziękuję:)
W tym roku wystawiałam się sama, ponieważ chciałam siebie trochę wypromować, a nie tylko stowarzyszenie jakie działa w mojej miejscowości (trochę egoistycznie podeszłam o sprawy, ale czasem trzeba). Na Jarmarku stał ze mną mój tato (wiem, ze tego nie przeczytasz, ale dziękuję Ci), mój wspólnik i największy motywator do pracy.
A teraz zdjęcia z Jarmarku
Na tych zdjęciach z głupimi minami to ja.
A teraz coś napiszę o eco bombkach.Na pomysł wpadłam dość późno, bo pod koniec października, kiedy to w internecie zobaczyłam coś co mi się bardzo spodobało. Były to malowane żarówki, ale w ogóle nie związane z Bożym Narodzeniem. Ja natomiast wpadłam na pomysł, ze można byłoby zrobić z żarówek bombki.
No i mój tato zaczął znosić mi różnego rodzaju bombki a ja zaczęłam wymyślać, a to pieski, pingwinki, renifery, bałwanki, a z czasem zaczęły rodzić się nowe pomysły na coraz to inne eco bombki.
A skąd nazwa eco bombki?
Podczas trwania Jarmarku jedna z osób stwierdziła, ze są to bardzo eco bombki, bo zamiast wyrzucać spalone żarówki można je wykorzystać do innych celów i ze jest to pomysł, który powinien dostać specjalną nagrodę za pomysł.
Dobra już nie zanudzam i pokazuje te moje bombki.
Na dzisiaj już kończę.
Na pewno jeszcze napiszę przed świętami.
Do zobaczenia
Wiem, dawno nie pisałam, ale miałam sporo pracy przed Jarmarkiem Bożonarodzeniowym.
Tak więc dzisiaj krótka relacja z Jarmarku, a potem zdjęcia eco bombek.
Jarmark odbył się w 13-14 grudnia w Obornikach Śl. i zorganizowała go gmina Oborniki Śląskie za co bardzo dziękuję:)
W tym roku wystawiałam się sama, ponieważ chciałam siebie trochę wypromować, a nie tylko stowarzyszenie jakie działa w mojej miejscowości (trochę egoistycznie podeszłam o sprawy, ale czasem trzeba). Na Jarmarku stał ze mną mój tato (wiem, ze tego nie przeczytasz, ale dziękuję Ci), mój wspólnik i największy motywator do pracy.
A teraz zdjęcia z Jarmarku
Na tych zdjęciach z głupimi minami to ja.
A teraz coś napiszę o eco bombkach.Na pomysł wpadłam dość późno, bo pod koniec października, kiedy to w internecie zobaczyłam coś co mi się bardzo spodobało. Były to malowane żarówki, ale w ogóle nie związane z Bożym Narodzeniem. Ja natomiast wpadłam na pomysł, ze można byłoby zrobić z żarówek bombki.
No i mój tato zaczął znosić mi różnego rodzaju bombki a ja zaczęłam wymyślać, a to pieski, pingwinki, renifery, bałwanki, a z czasem zaczęły rodzić się nowe pomysły na coraz to inne eco bombki.
A skąd nazwa eco bombki?
Podczas trwania Jarmarku jedna z osób stwierdziła, ze są to bardzo eco bombki, bo zamiast wyrzucać spalone żarówki można je wykorzystać do innych celów i ze jest to pomysł, który powinien dostać specjalną nagrodę za pomysł.
Dobra już nie zanudzam i pokazuje te moje bombki.
Na dzisiaj już kończę.
Na pewno jeszcze napiszę przed świętami.
Do zobaczenia
piątek, 22 listopada 2013
Stroiki Bożonarozeniowe
Witam:)
Zdjęcia prac bożonarodzeniowych miałam wrzucać dopiero w grudniu, ale zwróciłam uwagę, że na wielu blogach pojawiają już się takie prace. Nie chce być z tyłu, więc też wrzucę teraz kilka zdjęć.
Dziś zaprezentuję stroiki, jakie wykonałam z bibuły i z papierowej wikliny.
Stroiki z papierowej wikliny to pomysł jaki zrodził się w tym roku i na razie jest zrobione tylko 3 takie, ale jestem w trakcie produkcji ich, gdyż chce je pokazać na Obornickim Jarmarku Bożonarodzeniowym.
Natomiast stroiki z bibuły zaczęłam wykonywać trzy lata temu, kiedy postanowiłam zająć się tym troszkę na poważniej.
To teraz kilka zdjęć prac.
A tak na zakończenie to serdecznie zapraszam na Jarmark Bożonarodzeniowy, który odbędzie się 13-14 grudnia w Obornikach Śląskich.
Już nie długo kolejne zdjęcia
Pozdrawiam
Zdjęcia prac bożonarodzeniowych miałam wrzucać dopiero w grudniu, ale zwróciłam uwagę, że na wielu blogach pojawiają już się takie prace. Nie chce być z tyłu, więc też wrzucę teraz kilka zdjęć.
Dziś zaprezentuję stroiki, jakie wykonałam z bibuły i z papierowej wikliny.
Stroiki z papierowej wikliny to pomysł jaki zrodził się w tym roku i na razie jest zrobione tylko 3 takie, ale jestem w trakcie produkcji ich, gdyż chce je pokazać na Obornickim Jarmarku Bożonarodzeniowym.
Natomiast stroiki z bibuły zaczęłam wykonywać trzy lata temu, kiedy postanowiłam zająć się tym troszkę na poważniej.
To teraz kilka zdjęć prac.
A tak na zakończenie to serdecznie zapraszam na Jarmark Bożonarodzeniowy, który odbędzie się 13-14 grudnia w Obornikach Śląskich.
Już nie długo kolejne zdjęcia
Pozdrawiam
środa, 6 listopada 2013
Żółw
Witajcie:)
Długo zastanawiałam się co mogę zaprezentować w tm poście, bo na ozdoby bożonarodzeniowe jest jeszcze za wcześnie (takie jest moje zdanie) i wreszcie postanowiłam Wam zaprezentować żółwia. Jest to koszyk, a dokładnie patera z papierowej wikliny. Pomysł wziął się stąd, że w czasie trwania wakacji, kiedy miałam manie tworzenia przeróżnych rzeczy, znajomy podsunął mi pomysł stworzenia takiego żółwia. No i jak wiadomo szybko podłapałam pomysł i tydzień później powstał koszyk.
Następne zdjęcia pojawią się dopiero w grudniu, bo mam sporo nauki na uczelni i wiele zamówień na bombki.
Tak więc do zobaczenia:)
Długo zastanawiałam się co mogę zaprezentować w tm poście, bo na ozdoby bożonarodzeniowe jest jeszcze za wcześnie (takie jest moje zdanie) i wreszcie postanowiłam Wam zaprezentować żółwia. Jest to koszyk, a dokładnie patera z papierowej wikliny. Pomysł wziął się stąd, że w czasie trwania wakacji, kiedy miałam manie tworzenia przeróżnych rzeczy, znajomy podsunął mi pomysł stworzenia takiego żółwia. No i jak wiadomo szybko podłapałam pomysł i tydzień później powstał koszyk.
Następne zdjęcia pojawią się dopiero w grudniu, bo mam sporo nauki na uczelni i wiele zamówień na bombki.
Tak więc do zobaczenia:)
wtorek, 15 października 2013
Morskie opowieści- czyli statek z papierowej wikliny
Dzień dobry :)
Dzisiaj przedstawiam statek z papierowej wikliny. Pomysł zrobienia takiego statku podsunął mi mój kuzyn Michał, który jak zobaczył moje prace stwierdził, ze mogłabym wykonać taki statek. Oczywiście ja podłapałam ten pomysł i zaraz po zakończeniu sesji usiadłam przed komputerem i zaczęłam szukać jak zrobić taki statek, ale nigdzie nie mogłam znaleźć. Nie poddałam się i jakoś sama zaczęłam tworzyć prezent dla Michała. Po tygodniu ciężkiej pracy miałam gotowy statek i zdążyłam przed urodzinami kuzyna. Może tak dla ciekawości przedstawię wymiary statku: długość: 50 cm, wysokość: 55cm, szerokość: 22cm.
A teraz przedstawię zdjęcia :)
A teraz zaczynam już tworzyć dekorację na Boże Narodzenie, bo tak na prawdę coraz bliżej już do świąt. Już nie długo kolejne zdjęcia innych prac.
Do zobaczenia :)
Dzisiaj przedstawiam statek z papierowej wikliny. Pomysł zrobienia takiego statku podsunął mi mój kuzyn Michał, który jak zobaczył moje prace stwierdził, ze mogłabym wykonać taki statek. Oczywiście ja podłapałam ten pomysł i zaraz po zakończeniu sesji usiadłam przed komputerem i zaczęłam szukać jak zrobić taki statek, ale nigdzie nie mogłam znaleźć. Nie poddałam się i jakoś sama zaczęłam tworzyć prezent dla Michała. Po tygodniu ciężkiej pracy miałam gotowy statek i zdążyłam przed urodzinami kuzyna. Może tak dla ciekawości przedstawię wymiary statku: długość: 50 cm, wysokość: 55cm, szerokość: 22cm.
A teraz przedstawię zdjęcia :)
Tak wyglądał statek przed pomalowaniem
a tak jak już go pomalowałam
A teraz zaczynam już tworzyć dekorację na Boże Narodzenie, bo tak na prawdę coraz bliżej już do świąt. Już nie długo kolejne zdjęcia innych prac.
Do zobaczenia :)
sobota, 5 października 2013
Jeż
Witajcie :)
No i mamy wreszcie październik. Nie wiem jak u Was, ale u mnie zaczął się słonecznie choć chłodno. No cóż to już jesień, krótsze dni, początek roku dla studentów. I znowu zaczynam pisać o głupotach.
No dobra. Dzisiaj prezentuję jeża wykonanego z sznurka. Inspiracją dla mnie do wykonania takiego jeża był wyjazd studyjny zorganizowany przez Urząd Marszałkowski, gdzie odwiedziliśmy miejscowość Goworów (tak dla ciekawostki dodam, że Goworów w tym roku został Najpiękniejszą Wsią Dolnego śląska. A tutaj wrzucam link do strony na Facebook-u :)). Tam właśnie zobaczyłam takiego jeża i bardzo mnie zaciekawił. A ja jestem taką osobą, że jak coś mnie zaciekawi to już koniec i musiałam takiego jeża wykonać.
A teraz zdjęcia
Jak już zrobiłam jeżyka stwierdziłam, że czegoś brakuje. Siedziałam i tak patrzyłam na niego i wreszcie wpadłam na pomysł by zrobić mu jabłuszko.
A tak wygląda Goworowski jeż.
Już się zastanawiam co będzie tematem następnego postu.
Może jakieś propozycje.
Do zobaczenia :)
No i mamy wreszcie październik. Nie wiem jak u Was, ale u mnie zaczął się słonecznie choć chłodno. No cóż to już jesień, krótsze dni, początek roku dla studentów. I znowu zaczynam pisać o głupotach.
No dobra. Dzisiaj prezentuję jeża wykonanego z sznurka. Inspiracją dla mnie do wykonania takiego jeża był wyjazd studyjny zorganizowany przez Urząd Marszałkowski, gdzie odwiedziliśmy miejscowość Goworów (tak dla ciekawostki dodam, że Goworów w tym roku został Najpiękniejszą Wsią Dolnego śląska. A tutaj wrzucam link do strony na Facebook-u :)). Tam właśnie zobaczyłam takiego jeża i bardzo mnie zaciekawił. A ja jestem taką osobą, że jak coś mnie zaciekawi to już koniec i musiałam takiego jeża wykonać.
A teraz zdjęcia
Jak już zrobiłam jeżyka stwierdziłam, że czegoś brakuje. Siedziałam i tak patrzyłam na niego i wreszcie wpadłam na pomysł by zrobić mu jabłuszko.
A tak wygląda Goworowski jeż.
Już się zastanawiam co będzie tematem następnego postu.
Może jakieś propozycje.
Do zobaczenia :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)